Proszę, oceń Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5  

O szczęściu w nieszczęściu może mówić 10 letnia dziewczynka,która została potrącona przez ciągnik siodłowy z naczepą. Dziecko śmigłowcem LPR zostało przetransportowane do łódzkiego szpitala. Pierwszej pomocy rannej dziewczynce udzielił policjant będący po służbie.

Fatalnie zaczął się długi świąteczny weekend na opoczyńskich drogach. Do groźnego wypadku doszło 30 maja o godzinie 16.45 w Ogonowicach.

O zdarzeniu drogowym z udziałem dziecka służby ratunkowe powiadomił policjant, który będąc po służbie najechał na całe zdarzenie. Pomimo, że na miejscu był tłum gapiów, a potrącone dziecko leżało na pobliskiej trawie nikt z obecnych nie zawiadomił pogotowia ani służb. Dzięki szybkiej reakcji opoczyńskiego policjanta ,który wstępnie ustalił możliwe urazy dziewczynki, dopilnował aby ranna nie przemieszczała się, a tym samym, by nie doszło do kolejnych urazów, dziewczynka po chwili trafiła pod specjalistyczną opiekę opoczyńskich ratowników, a następnie została przetransportowana LPR do jednego z łódzkich szpitali.

Pracujący na miejscu wypadku policjanci, wstępnie ustalili, że 10 latka jechała rowerem po chodniku, W jednej rączce trzymała siatkę z zakupami, a drugą kierowała rowerem. Niestety prawdopodobnie straciła równowagę i uderzyła o jadący jezdnią samochód ciężarowy. Na szczęście kierowca ciągnika siodłowego jechał w miarę wolno. Dziewczynka upadła nieopodal chodnika. 10 latka z urazem głowy, obojczyka trafiła pod opiekę łódzkich lekarzy.