Zapadł wyrok w sprawie lewych zwolnień. 
Rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 5 tysięcy grzywny, zakaz wykonywania zawodu przez rok i przepadek korzyści majątkowej pochodzącej z przestępstw to kara, jaką orzekł Sąd Rejonowy w Opocznie wobec Urszuli T., lekarki z Gminnego Ośrodka Zdrowia w Paradyżu.  Zarzut obejmował łącznie 97 zwolnień na życzenie pacjentów. Przyjęte korzyści wyliczono łącznie na kwotę 5 116 zł.

Lekarka przyznała się do zarzucanych czynów i dobrowolnie poddała karze, którą uzgodniona została z prokuratorem. Na poczet kary zaliczono, zastosowany wcześniej przez prokuratora zakaz wykonywania zawodu.

Przypadki dwojga lekarzy z powiatu opoczyńskiego, którzy nie przyznają się do winy, Sąd wyłączył do odrębnego postępowania. Wobec kolejnej dwójki - Urszuli G. i Zbigniewa K, którzy przyznali się do winy, postępowanie warunkowo umorzono.

Łapówkarski proceder został wykryty jesienią ub. roku, kiedy ujawniono liczne przypadki  w ośrodkach zdrowia powiatu opoczyńskiego, w Skórkowicach, Błogiem Szlacheckiem, Żarnowie i Paradyżu. Za wypisywanie zwolnień lekarze brali po 40, 50, 70 zł, nie gardzili też kawą i drobiem - łącznie odnotowano w powiecie ponad 100 takich przypadków.

Zwolnienia wystawiane były bezrobotnym, zatrudnianym przez gminy przy pracach interwencyjnych. Dzięki zwolnieniom przedłużanym za łapówki, bezrobotni mogli "uskładać" pełny rok zatrudnienia, co z kolei dawało im prawo do zasiłku dla bezrobotnych.