Ocena użytkowników: 5 / 5

Proszę, oceń Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5  

W sobotnie popołudnie, nad opoczyńskim zalewem doszło do nietypowej sytuacji. Grupa osób, w ramach protestu przeciwko zakazowi kąpieli i wystawianiu mandatów za kąpiel w miejscu niedozwolonym, weszła do wody i czekała na przyjazd policji.

Jak się to skończyło? Zobaczcie na filmie:

Czemu nie wolno się kąpać w zalewie? Ponieważ nie spełnia on wymogów przewidzianych w przepisach. Ale po kolei.

Walka o opoczyński zalew trwała kilka lat. Ostatecznie sprawę udało się przeforsować w ubiegłym roku. Remont zbiornika kosztował ponad półtora miliona złotych, z czego 80% pokrył Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi. Miał to być pierwszy etap renowacji, który obejmował funkcje retencyjne zbiornika. Przystosowanie go do rekreacji miało być drugim etapem remontu.

Zgodnie z przepisami, wyznaczenie kąpieliska na zalewie leży w kompetencjach Rady Miejskiej, która w swojej uchwale winna określić wydzielony i oznakowany fragment wód powierzchniowych, wykorzystywany przez dużą liczbę kąpiących się, określony w uchwale w sprawie wykazu kąpielisk. Wcześniej jednak Gmina, która jest właścicielem zalewu, musi uzyskać pozwolenie wodnoprawne.
Aby takowe uzyskać, do 1. styczna danego roku należy złożyć komplet dokumentów do odpowiedniej instytucji.

Jak wszyscy wiemy, opoczyński zalew został odebrany pod koniec stycznia, a część prac ziemnych trwała do wiosny.

Jest jednak furtka, z której Gmina nie skorzystała. Przepisy mówią, że w przypadku, gdy organizator nie zdążył go zgłosić, może wyznaczyć "miejsce wykorzystywane do kąpieli", których istnienie przewiduje prawo wodne. Wówczas nie muszą one spełniać żadnych specjalnych wymagań: ani mieć pozwolenia wodnoprawnego, ani być umieszczone w wykazie kąpielisk zgodnie z decyzją rady gminy.

W obu przypadkach niezbędne jest jednak zapewnienie odpowiedniej jakości wody. Kąpielisko czy miejsce kąpieli powinno zostać zgłoszone do Państwowej Inspekcji Sanitarnej w celu zbadania jakości wody na obecność niebezpiecznych bakterii. Organizator kąpieliska jest zobowiązany do wykonania badania jakości wody na dwa tygodnie przed rozpoczęciem jego funkcjonowania.

No i oczywiście nadzór nad takim miejscem musi sprawować ratownik, którego nie ma.

Ale jeszcze nic straconego. W sierpniu będzie kolejna sesja Rady Miejskiej w Opocznie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pod obrady Rady trafił projekt uchwały obywatelskiej, na podstawie której wyznaczone zostanie miejsce kąpieli. Potrzeba tylko 200 podpisów.