Proszę, oceń Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5  

20. kwietnia 2015 roku postanowiliśmy porozmawiać ze Starostą Opoczyńskim, Józefem Rogiem. Nasze pytania dotyczyły glównie informacji dotyczących zatrudnienia Marka Ksyty w Szpitalu Powiatowym oraz z odejściem Komendanta Powiatowego Policji, Janusza Mygi i koniecznością powołania jego następcy.

Opoczno.info: 100 dni urzędowania podsumował Pan w wywiadzie dla Telewizji Lokalnej Opoczno, który dostępny jest również na łamach Portalu, więc tę kwestię pominiemy. Porozmawiajmy o innych sprawach. Chciałbym, aby powiedział Pan mieszkańcom, w jakiej kondycji finansowej jest nasz szpital?

Starosta Opoczyński Józef Róg: Szpital jest w kondycji przyzwoitej, to znaczy takiej, o której my, patrząc ze strony organu założycielskiego i kontrolującego finanse, możemy powiedzieć, że nie ma zobowiązań, które trzeba byłoby spłacać i które mogłyby naruszyć płynność finansową, ale ten bilans coroczny jest na pograniczu zera.

Czyli tak naprawdę każdy ruch, na przykład płacowy mógłby spowodować, że szpital wejdzie w spiralę zadłużenia. Niebezpieczne jest to, że jesteśmy cały czas na pograniczu. Nie mamy tej rezerwy, która pozwalałaby swobodnie ponosić dodatkowe koszty, chociażby związane z płacami. Szczególnie pielęgniarki, uważam, że w sposób uzasadniony oczekują poprawy swojego bytu materialnego właśnie poprzez podwyżki. Niestety, na dzień dzisiejszy dyrektor szpitala nie dysponuje taką swobodą podnoszenia kosztów, która by pozwoliła na tego typu kroki.

O: Czyli w pewnym sensie uzasadniony był wniosek szpitala o umorzenie czy też odroczenie płatności z tytułu podatku od nieruchomości, który wpłynął do Gminy Opoczno. Ze sprawozdania Burmistrza Opoczna wynika bowiem, że wobec szpitala zastosowano ulgę w postaci odroczenia tych płatności.
Nawiązał Pan jednak do wydatków płacowych. Drugim powodem zadania tego pytania, obok wniosku o odroczenie płatności podatku, są informacje o zatrudnieniu przez szpital Radnego Powiatowego Marka Ksyty na stanowisku kierowniczym. Czy Marek Ksyta został już zatrudniony, czy dopiero są takie plany? Jakie stanowisko ma on objąć?

Starosta Opoczyński Józef Róg: Z tego co wiem, pan Marek Ksyta jest zatrudniony w szpitalu. To jest decyzja dyrektora, aczkolwiek były sugestie ze strony Powiatu, aby zwrócił uwagę na elementy marketingowo innowacyjne w szpitalu. Tego w ostatnim okresie brakowało.

I dlatego np. utrata kontraktu na pogotowie ratunkowe, na nocną opiekę lekarską to są takie straty, które spowodowały, że pomimo że szpital był już na dobrej drodze, to po odcięciu tych dwóch milionów złotych przy stałych kosztach utrzymania i tylko niewielkich oszczędnościach wynikających z redukcji zatrudnienia związanego z utratą tych kontraktów, powoduje, że konieczne jest wprowadzenie nowego czynnika. Jeśli spojrzymy na te okoliczności, wydaje się, że pan Marek Ksyta jest takim człowiekiem, który może te kwestie pociągnąć do przodu. Mając dobre kontakty z NFZ z racji pełnienia funkcji Starosty i mając doświadczenie, trochę na innej płaszczyźnie, związanej z pozyskiwaniem funduszy unijnych, może reagować na potrzeby szpitala.

Jeśli mamy stałe koszty w szpitalu, wydaje się, że tutaj nie da się już oszczędzać, a pozyskując środki, można poprawić sytuację finansową szpitala, dzięki czemu będziemy mogli zaoszczędzić pieniądze na zakup sprzętu, podwyżki dla pracowników.

I tutaj wydatek, wynikający z utworzenia nowego etatu, może się wydawać choćby, z uwagi na funkcję Marka Ksyty, byłego Starosty, wydatkiem niepotrzebnym. Ale to jest naprawdę funkcja stworzona po to, żeby pewien obszar funkcjonowania szpitala, że tak powiem, rozruszać, żeby uruchomić pewne mechanizmy, które pozwolą pozyskać dodatkowe środki finansowe.

O.: A jakie dokładnie jest to stanowisko? Bo mówi się tu o dyrektorze czy też kierowniku ds technicznych.

Starosta Opoczyński Józef Róg: To stanowisko to „Główny Specjalista do spraw techniczno-eksploatacyjnych”

O.: Jak już Pan nawiązał, Starostwo, czyli Pan jako Starosta i Rada Powiatu są nadzorującym pracę szpitala. Jak wiemy, Marek Ksyta jest Radnym Powiatowym. Czy nie będziemy mieli tutaj do czynienia z pewną kolizją, konfliktem interesów? Marek Ksyta, jako radny będzie nadzorował i kontrolował swoją pracę.

Starosta Opoczyński Józef Róg: Ja myślę, że z punktu widzenia prawa, kolizji tutaj nie ma żadnej. To, że jest radnym i pracuje w szpitalu, myślę że jest korzystne, ponieważ przenosi jakby na bieżąco wiedzę na temat tego, co dzieje się w szpitalu na posiedzeniach Komisji, Rady.

Ja rozumiem, że zawsze emocje budzi zatrudnianie osób, które pełniły ważne funkcje publiczne. Ale proszę spojrzeć na to inaczej. Te osoby potem mają problem, żeby odnaleźć się zawodowo i jeżeli zostają wykorzystane, jest wykorzystywana ich wiedza i umiejętności właśnie w takim miejscu jak szpital, to moim zdaniem jest bardzo korzystne. Bo przecież te osoby nie powinny być bezrobotne, poszukujące pracy, czy zgłaszać się do Urzędu Pracy po zasiłek. Tego chyba mieszkańcy Opoczna nie oczekują, żeby później praca dla tych osób, które pełniły ważne funkcje była pracą uwłaczającą dla ich godności.

O.: Wybiegnijmy nieco w przyszłość. Obecny dyrektor szpitala, Jerzy Filipecki niedługo odchodzi na emeryturę. Jak to będzie po jego odejściu? Czy Marek Ksyta zostanie dyrektorem szpitala w drodze awansu wewnętrznego, czy zostanie ogłoszony konkurs na to stanowisko?

Starosta Opoczyński Józef Róg: Bezwzględnie będzie ogłoszony konkurs. Oczywiście osoba Marka Ksyty brana jest pod uwagę przy rozważaniach personalnych. Konieczne jest jednak pozyskanie takiego menadżera, którego umiejętności, wiedza i doświadczenie zawodowe będą dawać większe gwarancje dla tego szpitala. Pomijając już aspekt Marka Ksyty. On pracuje w szpitalu. Może być wykorzystany, lub nie, jeśli nowy dyrektor tego nie będzie widział, ale nie można mu zabronić startowania w tym konkursie. Konkurs moim zdaniem jest konieczny, żebyśmy wybrali najlepszego kandydata na to stanowisko, co nie jest takie łatwe., bo do Opoczna, pomimo że wynagrodzenie, jak na warunki opoczyńskie, wydaje się wysokie, bo wynosi ok. 12 tys zł brutto, to jednak nie słyszę, żeby interesowali się tym stanowiskiem dobrzy kandydaci. Owszem, zainteresowanie jest, ale głównie wśród osób, które nie sprawdziły się w innych miejscach.

O.: Pozostawmy szpital i przejdźmy do innej sprawy. Dotarły do nas informacje, że kandydatem na nowego Komendanta Powiatowego Policji w Opocznie jest Komendant I Komisariatu Policji w Łodzi, mł. Insp. Sławomir Wieruszewski.

Starosta Opoczyński Józef Róg: Procedura powołania komendanta, którą uruchamia Komendant Wojewódzki Policji, jest taka, że on powołuje Komendanta Powiatowego w wyniku konkursu lub z tzw rezerwy kadrowej, którą posiada, po zasięgnięci opinii właściwego starosty. Pan Komendant zwrócił się do mnie z prośbą o rozmowę na ten temat. Taka rozmowa miała miejsce 2 kwietnia. Komendant Dariusz Banachowicz mówił o dwóch osobach. O osobie, o której pan wspomniał, czyli inspektorze Sławomirze Wieruszewskim, oraz o inspektorze Dariuszu Szulcu. Ponieważ zastępcę Komendanta Powiatowego, Dariusza Szulca znam ze współpracy tutaj od dłuższego czasu, moja opinia o nim była pozytywna, gdyż gwarantuje on dobrą współpracę na przyszłość.
Natomiast ten kandydat z Łodzi jest zupełnie mi nieznany. W związku z tym, na drugi dzień, czyli 3. kwietnia, umówiłem się z nim na rozmowę.

Wrażenie z tej rozmowy było takie, że nie byłem przekonany co do jego wiedzy, znajomości tego specyficznego obszaru, jakim jest Opoczno. Bo to nie jest Łódź Śródmieście, tylko to jest obszar w większości wiejski, na którym ludzie mają trochę inną mentalność. Rodzaj przestępstw też jest trochę inny.
Ponieważ praca komendanta polega też na współpracy z samorządami, to tutaj wrażenie też nie było najlepsze. Swoje stanowisko przedstawiłem Komendantowi Wojewódzkiemu, jakby preferując w swojej opinii Dariusza Szulca.
Ponieważ nie można oceniać człowieka po jednej rozmowie, więc moja opinia na temat kandydata z Łodzi, Sławomira Wieruszewskiego nie była opinią negatywną, ale sceptyczną, gdyż nie zrobił na mnie wrażenia podczas rozmowy. Szczególnie odpowiadając na pytania dotyczące uwarunkowań opoczyńskich.

To są takie niuanse, w których rola Starosty jest jakby ograniczona, gdyż nie znając kandydata, musi wyrazić o nim opinię. Ta opinia nie jest wykluczająca, dlatego że może to być bardzo dobry kandydat, ale może akurat tego dnia był przeziębiony, może nie był w formie. W każdym bądź razie stwarzał wrażenie człowieka zestresowanego, a człowiek w tym wieku raczej nie powinien w taki sposób reagować na wizytę u starosty.

O.: Zapytałem o to, ponieważ w dwóch miejscach spotkałem się z opinią, iż Komendant Wojewódzki Policji Dariusz Banachowicz nie wyraził zgody na powołanie na stanowisko Komendanta Powiatowego w Opocznie Dariusza Szulca oraz Bartłomieja Karcha na jego zastępcę. Wg tej informacji miał Pan wydać pozytywną opinię Sławomirowi Wieruszewskiemu.

Starosta Opoczyński Józef Róg:  Może powiedziałem to wszystko w sposób zbyt zawiły, skomplikowany, ale to jakby oddaje charakter tej rozmowy. Na pewno nie było mojej akceptacji, aczkolwiek nie było wykluczenia, bo na to nie mogę sobie pozwolić.
Komisja konkursowa, jest wyłoniona przez Komendanta. Komisja wskaże, Komendant zaproponuje do zaopiniowania i co ja mam zrobić? Opinia negatywna nie wyklucza, nie gwarantuje, że Komendant nie powoła danego kandydata.
Komendant Wojewódzki zapewniał mnie, że zależy mu na dobrej współpracy przyszłego komendanta z samorządem powiatowym i że moja opinia będzie mieć tu duże znaczenie. Tutaj się okazuje, że nie ma korelacji bezpośredniej pomiędzy tym co powiedział, a tym co zrobił.
Nie będę opisywał całości rozmowy z Komendantem Banachowiczen, gdyż objęta jest tajemnicą służbową, ale skoro pojawiają się tego typu komentarze, należy to wyjaśnić.

Od redakcji:
Zbieżność nazwiska kandydata na stanowisko Komendanta Powiatowego Policji w Opocznie z nazwiskami byłego Starosty Opoczyńskiego czy dotychczasowego Burmistrza Opoczna jest całkowicie przypadkowe.