Proszę, oceń Ocena 1 Ocena 2 Ocena 3 Ocena 4 Ocena 5  

Na początku grudnia 2013 roku, w artykule „Chcą rozdzielenia miasta od gminy?” na portalu naszemiasto.pl oraz „Rozdział miasta od gminy” na Opoczno.info zasygnalizowany został pojawiający się od pewnego czasu wśród mieszkańców Opoczna dość drażliwy temat podzielenia Gminy Opoczno na gminę wiejską i miejską.

Prace nad tym projektem podjął radny Rafał Kądziela, który zwrócił uwagę, iż coraz częściej, szczególnie podczas prac nad budżetem, dochodzi do dysonansów w interesach radnych reprezentujących część wiejską i miejską.

Wielu radnych nie podziela głosu radnego Kądzieli, twierdząc, że podział jest niekorzystny zarówno dla miasta jak i dla wsi. Niektórzy z radnych głos ten uważają również za próbę skłócenia mieszkańców samego Opoczna z mieszkańcami okalających go miejscowości.

Jednym z argumentów, użytych przez radnego, jest niesprawiedliwy podział funduszy pomiędzy wsią, a miastem. Według niego właśnie ten aspekt jest obecnie największą kością niezgody i coraz bardziej pogłębia konflikt.

W grudniu Przewodniczący Rady Miejskiej w Opocznie, Zdzisław Wojciechowski w rozmowie z dziennikarzem Dziennika Łódzkiego, odrzucając argument niesprawiedliwego podziału pieniędzy powiedział: "To populistyczne gadanie. Przecież to wszystko jest do sprawdzenia. Pieniądze dzielone są po równo, choć oczywiście zdarzają się wahnięcia w jedną bądź drugą stronę."

Temat powrócił 16 grudnia 2013 roku, podczas budżetowej sesji Rady Miejskiej w Opocznie. Podczas dyskusji nad budżetem poruszono proporcje wydatków inwestycyjnych. Z ust radnego Rafała Kądzieli padły wówczas słowa:
„Jeżeli byśmy podliczyli czas naszych wypowiedzi dotyczących szału konfliktowego, a więc wieś i miasto, to by się okazało, że bardzo dużo energii tracimy właśnie pogrążając się w tym temacie.(...)
Absolutnie nie możemy tego tematu zamknąć. Sytuacja jest coraz trudniejsza i nie zamieciemy tego pod dywan, wiecie państwo, o czym mówię i nie da się tego dalej utrzymać w tym stanie. Proszę państwa, złożyłem do pana burmistrza wniosek o to, żeby przeprowadzić specyfikację oddzielenia miasta od gminy. Wydaje mi się, że tym tematem powinniśmy się zająć przede wszystkim. Jest to bardzo ważny problem i kluczowy dla dalszej pracy Rady i funkcjonowania Gminy i Miasta.”

Swoje niezadowolenie z pomysłu, nie po raz pierwszy zresztą, okazał radny Janusz Klimek. Jego wypowiedź mieliście okazję wysłuchać w artykule „Budżet na rok 2014 - kontrowersje wobec planu inwestycyjnego”.
Aby nie zmuszać Was do biegania po artykułach, przytoczę ją ponownie:

{play}images/audio/xxxvii_sesja/2013-12-16-Janusz_Klimek.mp3{/play}

Radny Klimek twierdzi również, że jako gmina miejsko-wiejska możemy więcej. Ale czy na pewno?
Często słyszymy, że jako tak duża gmina możemy więcej pieniędzy pozyskać z Program Rozwoju Obszarów Wiejskich, ale gdy pojawiają się pomysły na inwestycje w mieście nagle okazuje się, że z funduszu skorzystać nie możemy, bo jest to teren miejski. Kto więc wynosi z tego połączenia więcej korzyści?

Liczby, które mówią same za siebie

Przyjrzeliśmy się podziałowi finansów pomiędzy wsią, a miastem w Gminie Opoczno. Pod uwagę wzięliśmy „Plany zadań inwestycyjnych” w okresie obejmującym ostatnią kadencję naszego samorządu, czyli lata 2011-2014.

Na rok 2011 przewidziano i wykonano kilka inwestycji, których finansowanie rozłożono na parę lat. Nie będziemy omawiać ich szczegółowo. Był to pierwszy i zarazem ostatni rok w tej kadencji samorządu, kiedy w Opoczno zainwestowano niemal 50% łącznej kwoty przeznaczonej na inwestycje. Oczywiście jeśli doliczymy do tego „małą obwodnicę” która świetnie sprawdza się jako deptak, czy ścieżka rowerowa. Około 27% przeznaczono wówczas na wieś, zaś ok. 28% to inwestycje służące zarówno wsi jak i miastu. W 2011 roku poza wybudowaniem północno-zachodniej obwodnicy Opoczna wyremontowano w mieście kilka ulic. Wśród nich te, które nie były naprawiane od czasów powstania w latach 60-tych.

Później już nie było tak kolorowo.

Rok 2012:

Rok 2013:

Rok 2014:

Jako inwestycje wspólne oznaczone zostały inwestycje, które służą i służyć będą wszystkim mieszkańcom gminy.
Za nie dające się jednoznacznie przyporządkować oznaczono inwestycje, z opisu których nie wynika, czego dotyczą.

Dane zostały zaokrąglone w celu łatwiejszej interpretacji. Szczegółowe kwoty dostępne są w Biuletynie Informacji Publicznej Gminy Opoczno oraz w załącznikach do felietonu.

Obraz jaki przedstawiają powyższe tabele nie oddaje w pełni rzeczywistości, ale dają nam pewien pogląd na sytuację, ponieważ inwestycje świadczą o rozwoju danego regionu.

Ważną kwestią, którą należy poruszyć przy okazji zaprezentowania powyższych zestawień, jest stosunek mieszkańców miasta do liczby mieszkańców wsi. Cała gmina liczy ok. 35,5 tys. mieszkańców. Mieszkańcy miasta stanowią niemal 23 tys., czyli ok. 66% populacji gminy.

To jednak nie wszystko. Infrastruktura w mieście służy nie tylko Opocznianom, ale całej gminie czy powiatowi. Do Opoczna przyjeżdżają mieszkańcy okolicznych wsi jak i gmin sąsiednich. Tutaj bowiem usytuowane są najważniejsze instytucje i urzędy, większość sklepów. Dużą część inwestycji w Opocznie należałoby więc zakwalifikować jako inwestycje wspólne.
Jednocześnie mało prawdopodobnym jest, iż mieszkańcy Opoczna skorzystają z większości inwestycji wykonanych na wsiach.

Czy podział doprowadzi do skłócenia i zwiększenia dystansu pomiędzy nami? Myślę, że skutek będzie odwrotny.
Po podzieleniu Gminy Opoczno na gminę wiejską i miejską powstają dwie odrębne jednostki samorządowe, mające do dyspozycji osobne budżety.. Wówczas każdy wie, ile ma pieniędzy i kończy się „awantura o kasę”. Ponadto gmina wiejska, z racji swej populacji może liczyć na spore dofinansowanie z funduszy unijnych. O ile gmina nie straci, to nawet można by się pokusić o stwierdzenie, że może jeszcze zyskać.

Za podziałem przemawia jeszcze jeden argument. Gospodarz, czyli samorząd, mając pod sobą tylko miasto, lepiej zadba o jego interesy. Oczywiście nie sposób ustrzec się nieporozumień w kwestiach podziału finansów, ponieważ zarówno w gminie, jak i w mieście, radni reprezentujący daną społeczność, będą chcieli pozyskać jak najwięcej dla swoich okręgów wyborczych. Ale to już zależy od nas, czy wybierzemy ludzi rozsądnych.

A jakie jest Wasze zdanie? Zapraszam do dyskusji.

Załączniki:

Plan zadań inwestycyjnych na rok 2011

Plan zadań inwestycyjnych na rok 2012

Plan zadań inwestycyjnych na rok 2013

Plan zadań inwestycyjnych na rok 2014