Patrzeć nie znaczy dostrzegać, czyli o reliktach minionych epok. Część 1
Niektórzy z nas od dzieciństwa poruszają się po Opocznie. Twierdzą, że znają miasto doskonale i nic nie może ich zaskoczyć. Poza zamkiem, „Domem Esterki” i kamienicami przy pl. T. Kościuszki brak jest w mieście miejsc, w których można poczuć jeszcze „ducha minionych epok”. Inni narzekają, że pomimo długiej historii Opoczna nie ma w nim co oglądać…
W trakcie codziennego przemieszczania się po Opocznie watro postarać się dostrzegać, a nie tylko patrzeć. Wystarczy zwrócić uwagę na czasem drobne i niepowtarzalne detale przestrzeni miejskiej, a przede wszystkim chcieć zobaczyć strzępy tego, co przetrwało niekiedy kilkaset lat…
Niniejszy materiał powstał dzięki pasjonatom historii miasta, w tym pracownikom muzeum w oparciu na zbiorach Muzeum Regionalnego w Opocznie. Pełna bibliografia znajduje się w głównych źródłach wiedzy: Meducka M. (red.), 2003, Opoczno. Studia i szkice z dziejów miasta oraz Śliwka A., 2010, Zmiany morfologiczne Opoczna po II wojnie światowej i ich wpływ na współczesny krajobraz miasta, dostępnych we wspomnianych zasobach.
1. Fragment owalnicy
Zbieg dzisiejszych ulic Staromiejskiej oraz S. Moniuszki to fragment pierwotnego układu najstarszej jednostki osadniczej Opoczna. Pierwotnie było ono wsią placową, której zabudowania powstały wokół centralnego placu o kształcie wydłużonego owalu, wrzeciona. Wokół placu wykorzystywanego wspólnie przez mieszkańców wykształciły się obiegające go drogi. W przypadku Opoczna był tam najprawdopodobniej rynek. Bardzo często przy jednym ze zbiegów dróg powstawał kościół. Potwierdzałoby to tezę o istnieniu kościoła p.w. Św. Wojciecha w miejscu banku przy ul. Staromiejskiej 14. Niewątpliwie schemat owalnic poświadcza lokalizacja kościoła p.w. Marii Magdaleny, skąd przeniesiono opoczyńskie probostwo do świątyni p.w. Św. Bartłomieja.
Do dzisiaj w układzie przestrzennym miasta przetrwała wschodnia część, która po założeniu przez Kazimierza Wielkiego tzw. „nowego miasta” została poza murami. Plac z czasem został zabudowany, natomiast zarys części wydłużonej owalnicy został utrwalony dzięki przebiegowi wspomnianych ulic.
2. Figura Św. Rozalii
Kult Św. Rozalii na ziemiach polskich pojawiał się w miejscach dotkniętych zarazą. Wg katolików za jej wstawiennictwem zakończyła się wielka epidemia, która w XVII wieku nawiedziła Palermo. Od tamtego czasu stała się nie tylko patronką włoskiego miasta, ale i świętą chroniącą od zarazy. W XIX wieku Opoczno trzy razy nawiedzały duże epidemie, które dziesiątkowały mieszkańców. Pozostałością epok, w których epidemie zdarzały się często jest „cmentarz choleryczny” założony daleko poza ówczesnymi granicami miasta. Jednakże należy pamiętać również o omawianym relikcie tamtego okresu. Pod figurą Św. Rozalii przez dziesięciolecia śpiewano Suplikacje. Właśnie tu fragment „Od powietrza, głodu ognia i wojny, wybaw nas Panie!” („powietrze” oznacza zarazę) nabiera szczególnego wymiaru.
Figura wybudowana po epidemii z lat 30. XIX wieku pierwotnie stała w miejscu dzisiejszego ronda na pl. J. Kilińskiego. Jednakże w latach 70. została usunięta z tego eksponowanego miejsca w południowo-wschodnie naroże placu. Powstał tam niewielki skwer i do dziś możemy przechodzić obok swoistego pomnika epidemii, które nawiedzały Opoczno.
3. Przystanek autobusowy naprzeciwko Zakładu Produkcyjnego „Śląsk” (byłego ZPC 3)
Okres II wojny światowej zahamował rozwój przemysłu ceramicznego, jednakże cześć produkcji odbywała się nadal. Zmiana ustroju spowodowała przejęcie przez państwo prywatnych przedsiębiorstw. Stało się tak również z zakładami ceramicznymi. Pozytywnym okazał się fakt, że opoczyńskie fabryki stały się monopolistami w rzeczywistości gospodarki centralnie planowanej. Zaczęto inwestować w rozbudowę istniejących zakładów, kupować technologię i linie produkcyjne z innych krajów. Zapotrzebowanie na płytki ceramiczne było ogromne i zakłady zatrudniały tysiące osób. Biorąc pod uwagę rozwój innych zakładów przemysłowych m.in. OZMO, OPTEX, powstanie Centralnej Magistrali Kolejowej ze stacją węzłową w pobliskich Idzikowicach, Opoczno w okresie Rzeczpospolitej Polski Ludowej przezywało rozkwit pod względem przestrzennym jak i ludnościowym. Kiedy rozpoczynano budowę zakładu nr 3 w 1958 roku, nie sięgała tu ulica Piotrkowska. Dzięki rozwojowi przemysłu została ona przedłużona administracyjnie i stała się osią rozwoju miasta w tym kierunku.
Dzisiaj chociażby wielki przystanek autobusowy (notabene częściowo wykończony płytkami) po drugiej stronie ulicy Zakładu Produkcyjnego "Śląsk" (spółki Opoczno I) przy ul. Piotrkowskiej 244, przypomina o setkach rodzin utrzymujących się niegdyś z przemysłu. Dawniej istniało nawet połączenie autobusowe na trasie ZPC-ZPW. Oczywiście, nie było wówczas tyle samochodów osobowych, lecz wymiary przystanku wskazują o minionej, przemysłowej epoce Opoczna, w której nie było problemów ze znalezieniem pracy.
4. Ślad po mezuzie
Żydowska ludność Opoczna przez stulecia stanowiła znaczny odsetek w ogólnej liczbie mieszkańców, a w pewnych okresach była większością. Jednak nie tylko ilość, ale także charakter działalności Żydów stanowił o ich ważnej roli w kontekście funkcjonowania miasta.
W Opocznie w znacznym stopniu przetrwała zabudowa tzw. „dzielnicy żydowskiej”. Przy dzisiejszych ulicach: Szpitalnej, Kazimierza Wielkiego, Zjazdowej, S. Janasa zachowało się wiele budynków należących niegdyś do Żydów. Przy tej ostatniej, w futrynie budynku nr 1, ocalał ślad po mezuzie. Było to niewielkie, podłużne pudełeczko ukośnie wmontowane lub przybite gwoździami z prawej strony do futryny drzwi. Wewnątrz mezuzy znajdował się fragment Starego Testamentu. Przy przekraczaniu progu, Żyd dotykał palcami pudełeczka, a następnie dotykał nimi swoich ust.
5. Kaplica Matki Boskiej w kolegiacie p.w. Św. Bartłomieja
Jak wspomniano Kazimierz Wielki polecił wybudować w tzw. "nowym mieście" kościół. Zgodnie z epoką, wybudowano go w stylu gotyckim oraz bryłę zorientowano na wschód. Do momentu wybrukowania miasta wszelakie nieczystości wyrzucane były na ulice, a także rynek skąd nie były dokładnie usuwane. Przykrywano je warstwą nawiezionej ziemi. Wskutek tego, przez stulecia poziom miasta podniósł się. Kościół przechodził różne losy m.in. jako szpital wojskowy, magazyn. Bryła obiektu była przebudowana, a ostatnia rozpoczęła się przed wybuchem II wojny światowej i została zakończona w pod koniec lat 40. Zabytkowa część stała się kaplicą, a nowe prezbiterium wybudowano prostopadle do najstarszego fragmentu.
Dzisiaj doskonale widać przybliżone różnice w poziomie średniowiecznego i obecnego Opoczna. Schodząc z bocznej nawy kościoła do kaplicy Matki Boskiej, stąpamy po pierwotnym poziomie Opoczna.
Andrzej Śliwka
- Szczegóły
- Andrzej Śliwka
- Kategoria: Ciekawostki
- Opublikowano: - Wrz 05, 2013
- Odsłony: 7598